W galerii poniżej znajdziecie listę siedmiu najstraszniejszych miejsc na Mazowszu wraz z ich mrocznymi historiami. Wśród nawiedzonych lokacji są m.in.: dom wzniesiony na terenie dawnego Opuszczony komisariat w Konstancinie obecnie Są w Polsce takie opuszczone miejsca, wokół których wyrastają legendy. Niesamowite historie. Z opowieściami o duchach tak to już jest, że zwykle są maską, pod którą kryją się dawne tragedie. W przypadku tego opuszczonego komisariatu w Konstancinie istnieje podejrzenie, że jest to właśnie jedno z takich miejsc. Konstancin, a dokładniej Konstancin-Jeziorna, to położona pod Warszawą mała miejscowość uzdrowiskowa. Jadąc do tego opuszczonego miejsca nie da się nie zauważyć, że jego okolicę wypełniają piękne wille zamożnych ludzi. To właśnie tutaj znajduje się komisariat, w którym jeszcze kilka lat temu pracowała policja. Willa ma obecnie około 80 lat. O co chodzi z duchami? Już piszę. Część paranormalna W ostatnim czasie konstanciński duch zrobił niemałą karierę, do której bez wątpienia przyczyniła się telewizyjna relacja TVN'u. Komisariat stał się miejscem poszukiwaczy duchów, zdarzało się nawet, że ludzie w nim nocowali, aby usłyszeć szwędające się po obiekcie zjawy. Tak oto pojawiła się legenda Niebieskiego Upiora: dawnego funkcjonariusza NKWD lub może UB'eka. Zacznijmy od części fantastycznej, czyli relacji, jaką przedstawił portal 4wymiar - myślę, że to źródło będzie do tego celu idealne. Według nich policjanci, którzy tu pracowali, wspominali o tajemniczych krokach, odgłosach, dźwiękach - praktycznie każdej nocy. Według nich nawet sam były komendant policji w Konstancinie twierdził, że ktoś chodził po skrzypiących schodach czy korytarzach, choć nikogo tam nie było. Zjawa bez skrępowania spacerowała po całym piętrze, chodź głównie po pomieszczeniu nad dyżurką. Portal dodaje, że policjanci, którzy zostawali na nocnych dyżurach wręcz nie mogli się doczekać, kiedy w końcu rano będą mogli opuścić stary komisariat. Ekipa 4wymiaru i projektu o nazwie "Projekt NPN" twierdzą, że "zebrane przez nas informacje i materiały świadczą jednoznacznie, że mamy tutaj do czynienia z autentycznymi przypadkami manifestacji niewidzialnej siły". Dalej czytamy, że policjanci pracowali jedynie na odnowionym piętrze. Czytamy też, że w budynku od początku jego powstania pracowały jedynie służby mundurowe: po wojnie NKWD i UB, później policja. Podobno na pierwszym piętrze przesłuchiwano więźniów politycznych. A teraz zanurzmy się w mistycyzm. Oto historia numer jeden. Piętro nawiedzonego komisariatu w Konstancinie. To właśnie tutaj podobno chodzi tajemnicza zjawa. Około północy dyżurny na parterze usłyszał, jakby ktoś w pokoju nad nim skoczył z parapetu okiennego na podłogę. Policjant na początku nie zareagował. Po chwili jednak usłyszał kroki kogoś lub czegoś zstępujące z piętra na dół. [...] Kroki były coraz głośniejsze. [...] W pewnym momencie spostrzegł, że drzwi do pokoju delikatnie się uchylają. [...] Sięgnął do stojącej niedaleko metalowej szafy pancernej i wyjął z niej karabin automatyczny typu „kałasznikow”. Włożył nabój do komory, przeładował, wycelował w drzwi i czekał… [...] Ale wszelkie głosy ucichły. [...] - Kiedy uświadomiłem sobie, że nikt nie wszedł do dyżurki, powolutku podszedłem do biurka i przez radiostację ściągnąłem radiowóz, nie puszczając już ich na patrol. Po prostu bałem się. – opowiada pełniący wówczas dyżur policjant. Jego relację potwierdzają inni funkcjonariusze. W obecnie opuszczonym komisariacie podobno działo się dużo więcej paranormalnych zdarzeń. Jeden z pracujących tu policjantów w 2001 roku spotkał rzekomo "postać w mundurze oficerskim". Tak oto trafiamy na historię numer dwa. Pełniłem służbę w patrolu wraz z kolegą. Na stanowisku dyżurnego był policjant z 30-letnim doświadczeniem. W pewnym momencie bez użycia kryptonimu, wezwał mnie przez radio: „Szybko! Do mnie!”. Sądziłem, że ktoś włamał się do Komendy. [..] Po wejściu do dyżurki zobaczyłem siedzącego w fotelu kolegę. Był przerażony i roztrzęsiony! W rękach trzymał przeładowaną broń automatyczną. Powiedział mi, że ktoś wszedł do dyżurki. Zapytałem o szczegóły. Zaczął opowiadać, że spostrzegł, jak nagle z korytarza wszedł mężczyzna w mundurze. Dyżurny nie potrafił określić, jaki to był mundur, tzn. do jakich jednostek mógł należeć. Stwierdził jedynie, że na pewno była to postać w mundurze, i co ważne i charakterystyczne mężczyzna ten miał wysokie, oficerskie buty. Przechodząc przez korytarz, spojrzał w stronę pełniącego dyżur kolegi. Po chwili, trwało to około kilku sekund, mężczyzna ten cofnął się, wszedł za róg korytarza i… zniknął! Wnętrze jednej z cel w opuszczonym komisariacie w Konstancinie. O co więc chodzi? Portal wysnuwa wiele różnych teorii. Jedna z nich mówi, że starą willę nawiedzają duchy zamordowanych tam na przesłuchaniach NKWD ludzi. Jest jeszcze ciekawsza, mówiąca o ukrytym skarbie z czasów II wojny światowej. Według niej do Konstancina uciekło bardzo wiele zamożnych osób z Warszawy, które ukryły tam swoje dobra, a duchy w komisariacie pojawiły się tam dlatego, że pilnują własnych, pochowanych skarbów. Historia rozwija się. Do gry wkracza TVN oraz medium, pani Alicja Ziętek. Kobieta zaraz po wejściu na piętro doznała wizji - jak twierdzi, skontaktował się z nią przebywający tam duch. Według niej widziała ona łysego mężczyznę po 40'stce, który siedział skulony w fotelu ubrany w płaszcz oficerski. Twierdzi ona, że duch nie może przejść "na drugą stronę", ponieważ dopuścił się tu wielu zbrodni i musi za nie odpokutować. Pragnie wybaczenia, nie jest groźny, szuka pomocy. Czy to wszystko może być prawdą, pozostawiam ocenie czytelników. Aczkolwiek bardzo polecam przeczytanie części drugiej. Część racjonalna Tak to już jest, że ludzie obdarzeni są wyobraźnią. To ona pozwala nam słyszeć dźwięki, których nikt nie wydał i widzieć postacie, których nie ma. Nie przychodzi mi do głowy lepsze miejsce na zbudowanie legend, niż opuszczony komisariat policji. Chyba największy harmider powstał wokół tego budynku po relacji w TVN'ie, po czym historia rozpoczęła własne życie - każdy o niej pisał, dodając coś od siebie. Tak narodziła się legenda ducha z NKWD lub z UB - Niebieskiego Upiora. Na początku obalmy kilka mitów. Przede wszystkim żadna z przytoczonych w części metafizycznej historii nie ma swojego potwierdzenia w faktach - ktoś zna kogoś, kto widział ducha, anonimowy policjant zeznał itp.. Również historia o tym, że policja zajmowała jedynie parter i mała się wchodzić na piętro nie jest prawdziwa - piętro również było użytkowane. Dorzućmy do tego fakt, że przed wyniesieniem się policji z budynku nikt nigdy nie słyszał o jego nawiedzeniu - wszystkie historie pojawiły się dopiero później. Nowy komisariat policji w Konstancinie. Drugi mit jest o tym, że w opuszczonym komisariacie kiedyś znajdowała się "katownia" UB lub NKWD. Ich siedziba rzeczywiście istniała, jednak znajdowała się w oddalonym o pół kilometra "Białym Dworku" na Królewskiej Górze. Tak więc ani UB, ani NKWD nigdy nie miały w tym budynku swoich siedzib. Burzy to wszystkie opowieści o duchach, do jakich dotarłem, gdyż są one oparte o ten właśnie fakt. Pozostała relacja paranormalna opiera się jedynie słowom kogoś, kto przedstawia się jako medium. Warto jednak powiedzieć, że ktoś jednak usilnie chce, aby legenda trwała, gddyż kilkukrotnie pozostawiono na śniegu wokół posterunku ślady oficerskich butów. Trzymając się dalej faktów historycznych i w ramach ciekawostek warto dodać, że jeśli już ktoś miałby szukać duchów, to warto się przyjrzeć pobliskiemu. "Placowi Sportowemu". W czasie okupacji hitlerowskiej zespół RKS Mirków rozgrywał tutaj swoje mecze, gdyż oficjalnie były zakazane. Wójt gminy przymknął jednak oko na posadzone przez piłkarzy drzewka, które służyły graczom za słupki bramek. 23 sierpnia 1943 roku w trakcie meczy KS "Papiernik" i KS "Wir-Mokotów" na terenie pojawiła się niemiecka żadnarmeria, zabijając piłkarzy i raniąc kibiców. Bez wątpienia na tej historii również można by było oprzeć kilka legend i mitów. Sam budynek został dopiero jesienią 2014 (i to za dziewiątym razem) sprzedany przez gminę w prywatne ręce - podobno na pobliskim "Placu Sportowym" ma powstać przedszkole. Sam budynek komsariatu w Konstancinie do dzisiaj jest opuszczony i coraz bardziej niszczeje. Obecnie obiekt jest zupełnie wymieciony z rzeczy wartościowych, nawet wymontowano kaloryfery. Klimatyczne są natomiast cele z wydrapanymi na ścianach napisami. Jeśli podobał Ci się ten materiał i nie chcesz przegapić następnych, serdecznie zapraszam do polubienia mojej strony na facebooku.
Nawiedzony budynek straszy od lat 1 Nawiedzony komisariat w Konstancinie - to tam tym razem zajrzał fotobloger Szary Burek. Zobaczcie jego niesamowite zdjęcia z tego niepokojącego miejsca i
Mystery Hunters Offline Liczba postów: 4 Liczba wątków: 2 Dołączył: Reputacja: 0 13:19 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13:21 przez Mystery Hunters.) Cześć wszystkim, Na wstępie chcielibyśmy się wam przedstawić. Jesteśmy nowo powstałą grupą działająca pod nazwą Mystery Hunters której celem jest odwiedzanie jakoby nawiedzonych miejsc w Polsce w celu weryfikacji czy pogłoski i historie na ich temat są prawdziwe. Chcielibyśmy podzielić się z wami naszym pierwszym materiałem, który przeprowadziliśmy w opuszczonym posterunku policji w Konstancinie: Zapraszamy wszystkich chętnych do dyskusji na forum. Wszelkie pytania, sugestie, uwagi mile widziane Pozdrawiamy, Mystery Hunters lumen Offline Przybysz Liczba postów: 4 Liczba wątków: 0 Dołączył: Reputacja: 0 Witam, film ciekawie sie zaczyna Ehm to który z was widzi duchy albo jakieś ma jasnowidzenie ? Może chociaż stoliczek do gadania z duchem ? Mystery Hunters Offline Przybysz Liczba postów: 4 Liczba wątków: 2 Dołączył: Reputacja: 0 ( 20:34)lumen napisał(a): Witam, film ciekawie sie zaczyna Ehm to który z was widzi duchy albo jakieś ma jasnowidzenie ? Może chociaż stoliczek do gadania z duchem ? Źaden z nas : Naszym celem jest weryfikacja czy pogłoski na temat takich miejsc są prawdziwe. Nie mamy zamiaru puszczać ludziom ściemy, że coś usłyszeliśmy lub "coś" obok nas przeszło. Z resztą odpowiedź na pytanie czy posterunek jest nawiedzony znajdziesz na końcu naszego filmu. Pozdrawiamy, Mystery Hunters asathor Offline Zasłużony Liczba postów: 73 Liczba wątków: 13 Dołączył: Reputacja: 6 Jestem ciekaw jak wam pójdzie. Po pracy obczaje wasz pierwszy filmik. Może się krótko rozpiszecie na jakiej zasadzie przeprowadzacie obserwacje/badania, czy i jakiego sprzętu używać i do czego? Takie podstawowe info. :-)Dodatkowe 22 mln zł na remonty kamienic w Łodzi pozwolą na wznowienie prac przy Tuwima 36, przy al. Kościuszki 19, przy Wólczańskiej 121/123 oraz przy ul. 25 kwietnia 2016, 21:20 komisariat
Opuszczony komisariat policji w Konstancinie - Komisariat Informacje Miejsce Lokalizacja Kategoria Skrócony opis Niesamowicie klimatycznie wychodzą fotografie tego opuszczonego komisariatu. Znajduje się on niedaleko od Warszawy, a dokładniej w Konstancinie (Konstancin-Jeziorna). Warto zwrócić uwagę na niebieską farbę na drzwiach i kratach, które dodają obiektowi uroku. Jest to opuszczone miejsce od kilku już lat, podobno w środku straszy, choć ja tam nic nie widziałem ani nie słyszałem. Zobacz opis miejsca Dodaj komentarz Zobacz więcej zdjęć. Moje podróże. Jak być może zauważyliście, strona ta nie była ostatnio zbyt często aktualizowana. Nie znaczy to, że zaniechałem eksploracji - jedynie tyle, że chwilowo jestem zajęty innym projektem, zwanym Fshoq! - Podróże i Fotografia, na którym opisuję swoje przygody podróżnicze, dodaję poradniki fotograficzne oraz opisuję sposoby na to, jak zdrowiej żyć. Jeśli jesteście ciekawi moich wypraw oraz fotografii, zajrzyjcie koniecznie na tę stronę. Kiedy już dostatecznie rozwinę projekt Fshoq!, tak jak udało mi się z Into the Shadows, powrócę tu i na powrót zacznę opisywać swoje eksploracje opuszczonych miejsc. Do zobaczenia!
W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Nawiedzony komisariat w
Opuszczony komisariat policji w Konstancinie - Jedno z pomieszczeń na piętrze Informacje Miejsce Lokalizacja Kategoria Skrócony opis Według informacji znalezionych w internecie przebywający tu policjanci pracowali jedynie na parterze - piętro pozostawało puste. To właśnie tutaj podobno słychać było kroki (według niektórych źródeł miejsce jest nawiedzone). Sam opuszczony komisariat znajduje się w Konstancinie. Zobacz opis miejsca Dodaj komentarz Zobacz więcej zdjęć. Moje podróże. Jak mogliście zapewne zauważyć, dawno nic na tej stronie nie dodawałem. Jednak nie, nie opuściłem tego projektu, jestem po prostu obecnie zajęty innym. Obecnie buduję stronę o nazwie Fshoq!, gdzie prowadzę blog podróżniczy, na którym znaleźć możecie zarówno moje nowe, jak i te starsze przygody. Jeśli więc czekacie na więcej moich tekstów czy zdjęć, jest to miejsce, do którego myślę, że obecnie warto zajrzeć. Kiedy już strona Fshoq! nabierze dostatecznego rozmachu, z wielką chęcią wrócę do Into the Shadows, zresztą zbiera mi się coraz więcej eksploracji opuszczonych miejsc do opisania. A tymczasem, do zobaczenia!
Opuszczony komisariat w Konstancinie-Jeziornie. Wokół opuszczonego komisariatu w Konstancinie-Jeziornie narosło wiele mrożących w żyłach historii. Jedną z nich jest ta mówiąca o tym, że
Opuszczony komisariat policji w Konstancinie W Konstancinie-Jeziornej małej miejscowości letniskowej i uzdrowiskowej pod Warszawą znajduje się opuszczony komisariat policji, który według opowieści pełniących niegdyś tam służbę jest nawiedzony. A wszystko za sprawą Niebieskiego Upiora, czyli mrocznego ducha, który wędruje w budynku opuszczonymi korytarzami… Komisariat Konstancin ul. Niecała 19 Pod tym właśnie adresem, w otoczeniu pobliskiej mieszanki złożonej z wystawnych domów i zabytkowych wilii zlokalizowany jest mający ponad 80 lat budynek, w którym kiedyś znajdował się komisariat policji. Jak twierdzą sami mieszkańcy miasteczka, budynek ten zawsze był wykorzystywany jako siedziba różnych służb mundurowych – od NKWD przez UB i policję. Komisariat w Konstancinie To tutaj też na piętrze mieściło się biuro przesłuchań więźniów politycznych. Jednak ten niby niepozorny budynek skrywa w sobie dość przerażającą pamiątkę po jego dawnych lokatorach. Wieczorami po korytarzach krąży Niebieski Upiór… Mroczny lokator Według miejscowych legend i relacji świadków budynek byłego komisariatu w Konstancinie jest nawiedzony. Pracujący tam policjanci, którzy na potrzeby komisariatu zajmowali tylko parter budynku, donosili o tajemniczych odgłosach, dźwiękach, krokach słyszanych z piętra willi. Jak sami mówią, sytuacja powtarzała się każdej nocy. Doszło nawet do tego, że nikt nie chciał odbywać nocnych dyżurów. Stąpanie po drewnianej podłodze słychać było głównie nad pomieszczeniem, w którym znajdowała się dyżurka oraz na drewnianych schodach. Komisariat w Konstancinie Jeden z policjantów pełniący nocny dyżur dokładnie słyszał nie tylko kroki, ale i widział, jak ktoś po drugiej stronie naciska klamkę, by wejść do jego pokoju. Wystraszony sięgnął nawet po karabin. Kiedy po kilku minutach drzwi się nie otworzyły, trochę się uspokoił, lecz mimo wszystko nie chciał już pozostać w budynku sam i przerażony wezwał na miejsce znajdujący się w pobliżu patrol. Większość pracujących na komisariacie w Konstancinie policjantów nie mogła doczekać przeprowadzki do nowej siedziby, a ta nastąpiła dopiero w 2007 roku. Do tego czasu musieli oni zmagać się z niechcianym lokatorem. Twarzą w twarz z duchem Tajemnicza zjawa pojawiająca się w budynku często dawała o sobie znać tzw. mimochodem, dostarczając wystraszonym policjantom jedynie dowodów dźwiękowych na swą obecność. Jednak według relacji świadków pewnego dnia sprawa zmieniła swój obrót, a duch zaprezentował się jednemu z funkcjonariuszy policji w całej okazałości. Była zima 2001 roku. Na komisariacie w Konstancinie dyżur pełnił policjant z 30-letnim stażem pracy. Nagle jego koledzy będący na patrolu zostali wezwani do natychmiastowego stawienia się w komendzie. Komisariat w Konstancinie Kiedy dotarli na miejsce, ujrzeli przerażonego policjanta, który siedział w fotelu i trzymał w dłoni przeładowaną broń. Roztrzęsiony opowiedział swoim kolegom, że siedząc w dyżurce, nagle spojrzał na korytarz i ujrzał w nim mężczyznę w mundurze i wysokich, oficerskich butach, który patrzył w jego stronę. Po chwili tajemniczy gość ruszył w głąb korytarza, w stronę, z której nie ma wyjścia i zniknął. Zupełnie jakby rozproszył się w powietrzu. Koledzy, którzy wrócili z patrolu, dokładnie przeczesali budynek i jego otoczenie w poszukiwaniu śladów pozostawionych przez tajemniczego gościa. Nic nie udało im się znaleźć. Konstancińska tajemnica Paranormalne wydarzenia, które miały miejsce na komisariacie w Konstancinie działy się za sprawą tzw. Niebieskiego Upiora, czyli ducha dawnego funkcjonariusza NKWD lub UB. Tak przynajmniej twierdziła znana medium Alicja Ziętek, która wraz z ekipą TVN Warszawa badała sprawę dziwnych odgłosów w konstancińskim budynku przy ulicy Niecałej 19. Wizyta w pomieszczeniu na piętrze pozwoliła potwierdzić jej czyjąś tajemniczą obecność w budynku. Szybko nawiązała kontakt z duchem, który okazał się około czterdziestoletnim, łysym mężczyzną w oficerskim płaszczu. Według medium mógł być on funkcjonariuszem NKWD lub UB, a jego pełna grzechów dusza nie mogła wydostać się z tego świata. Za życia dopuścił się okropnych zbrodni, które sprawiły, że za wyrządzoną innym krzywdę pokutuje na ziemskim padole. Komisariat w Konstancinie Próba nawiązania kontaktu z żyjącymi miała być dla niego szansą naprawienia swoich błędów i uzyskania przebaczenia. Nie ma podstaw do tego, by nie wierzyć medium, choć niektórzy twierdzą, że część niepotwierdzonych relacji anonimowych świadków oraz mity na temat tego, że w wilii przy Niecałej 19 mieściła się kiedyś siedziba NKWD lub UB, nadają historii jedynie bajkowego, wymyślonego charakteru. Są też mimo to tacy, którzy przekonują o tym, że do tej pory w oknach budynku widuje się nieznane cienie, a z jego wnętrza wydobywają się niepokojące odgłosy. Znana jest również historia czwórki nastolatków, którzy w 2013 roku zapragnęli przenocować w opuszczonej wilii. Przez całą noc słyszeli dziwne hałasy. Wczesnym rankiem odkryli i otworzyli tajemniczą klapę w podłodze, która odsłoniła przed nimi stare biurka z maszynami do pisania oraz pancerne drzwi. Kiedy je otworzyli, okolicę obiegło przerażające wycie i nieludzki krzyk… Budynek nawiedzonego komisariatu ostatecznie sprzedano za dziewiątym razem jesienią 2014 roku. WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI Komentarze
Wpadajcie po więcej na insta :https://www.instagram.com/otherwrdlyy/https://www.instagram.com/oinyr_/https://www.instagram.com/suzyy_ow/Miłego oglądania :))
Włącz dostęp do 10577 znakomitych filmów i seriali w mniej niż 2 minuty! Nowe, wygodne metody aktywacji. Komentarze do: Nawiedzony komisariat w Konstancinie anonim87 (*.*. 2021-09-05 06:16:16 +5 Pieprzyć teraz moją nastoletnią cipkę - WWW.X17.FUN Odpowiedz anonim216 (*.*. 2021-09-05 06:11:21 +5 Pieprzyć teraz moją nastoletnią cipkę - WWW.X17.FUN Odpowiedz anonim221 (*.*. 2021-09-05 06:00:43 0 Pieprzyć teraz moją nastoletnią cipkę - WWW.X17.FUN Odpowiedz anonim95 (*.*. 2021-09-05 05:57:22 0 Pieprzyć teraz moją nastoletnią cipkę - WWW.X17.FUN Odpowiedz anonim27 (*.*. 2021-09-05 05:55:23 0 Pieprzyć teraz moją nastoletnią cipkę - WWW.X17.FUN Odpowiedz anonim46 (*.*. 2021-09-05 05:45:52 0 Pieprzyć teraz moją nastoletnią cipkę - WWW.X17.FUN Odpowiedz anonim237 (*.*. wysłano z 2021-07-10 10:25:06 0 i wszystko jasne. Odpowiedz anonim108 (*.*. 2021-07-09 16:39:15 0 W Ursusie tez jest taki opuszczony komisariat, nikt go nie chce kupic. Odpowiedz Autoodtwarzanie następnego wideoNie zapomnij dać łapki w górę, zasubskrybować mojego kanału jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś oraz napisz komentarz! Nawiedzony komisariat w Konstancinie
Opuszczony komisariat policji w Konstancinie - Komisariat z zewnątrz Informacje Miejsce Lokalizacja Kategoria Skrócony opis Opuszczony komisariat policji w Konstancinie. Budynek od zewnątrz wygląda niezwykle klimatycznie - cegła i niebieskie drzwi i kraty tylko dodają uroku. Podobno ten opuszczony budynek jest nawiedzony. Zobacz opis miejsca Dodaj komentarz Zobacz więcej zdjęć. Moje podróże. Jak być może zauważyliście, strona ta nie była ostatnio zbyt często aktualizowana. Nie znaczy to, że zaniechałem eksploracji - jedynie tyle, że chwilowo jestem zajęty innym projektem, zwanym Fshoq! - Podróże i Fotografia, na którym opisuję swoje przygody podróżnicze, dodaję poradniki fotograficzne oraz opisuję sposoby na to, jak zdrowiej żyć. Jeśli jesteście ciekawi moich wypraw oraz fotografii, zajrzyjcie koniecznie na tę stronę. Kiedy już dostatecznie rozwinę projekt Fshoq!, tak jak udało mi się z Into the Shadows, powrócę tu i na powrót zacznę opisywać swoje eksploracje opuszczonych miejsc. Do zobaczenia!
Oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży w Konstancinie-Jeziornie wznowi wkrótce działalność. Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że pacjenci będą ponownie przyjmowani począwszy od 1 Opuszczony komisariat policji w Konstancinie - Plac Informacje Miejsce Lokalizacja Kategoria Skrócony opis Przed tym opuszczonym komisariatem rozpościera się duży plac, na którym zapewne kiedyś stały radiowozy. Sam stary komisariat znajduje się w Konstancinie-Jeziornej k. Warszawy. Jak widać pierwsze ślady graficiarzy już niestety pojawiły się na budynku. Zobacz opis miejsca Dodaj komentarz Zobacz więcej zdjęć. Moje podróże. Jak być może zauważyliście, strona ta nie była ostatnio zbyt często aktualizowana. Nie znaczy to, że zaniechałem eksploracji - jedynie tyle, że chwilowo jestem zajęty innym projektem, zwanym Fshoq! - Podróże i Fotografia, na którym opisuję swoje przygody podróżnicze, dodaję poradniki fotograficzne oraz opisuję sposoby na to, jak zdrowiej żyć. Jeśli jesteście ciekawi moich wypraw oraz fotografii, zajrzyjcie koniecznie na tę stronę. Kiedy już dostatecznie rozwinę projekt Fshoq!, tak jak udało mi się z Into the Shadows, powrócę tu i na powrót zacznę opisywać swoje eksploracje opuszczonych miejsc. Do zobaczenia!
Zobacz najciekawsze publikacje na temat: opuszczona gazownia wola. Gazownia na Woli ma przyszłość? "Odzyskamy wolskie Koloseum" [ZDJĘCIA] 1 Gazownia na Woli to jedno z najciekawszych opuszczonych miejsc w Warszawie.
Nawiedzony komisiariat Policji w Konstancinie-Jeziornej,: zdjęcia, lokalizacja i dane kontaktowe, godziny otwarcia i opinie na stronie Nicelocal.pl. Oceny miejsc do spędzania wolnego czasu w Województwo mazowieckie, podobne miejsca rozrywki w pobliżu.
Odwiedziliśmy rzekomo nawiedzony posterunek policji w Konstancinie, żeby zweryfikować, czy krążące na temat tego miejsca pogłoski i legendy, okażą się prawdziwe. Efekty naszych badań możecie obejrzeć powyżej. Wszelkie opinie i wnioski są wynikiem naszych osobistych doświadczeń.
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Konstancinie-Jeziornie otrzymali profesjonalne urządzenie do kontroli trzeźwości 😃 Zakup nowoczesnego alkomatu sfinansowała gmina Konstancin-Jeziorna. W środę (15 grudnia) urządzenie o wartości 14,6 tys. zł na ręce podinsp.Nawiedzony komisariat w Konstancinie. 1080p. Gazeta.pl . Ostatnio komentowane: robert-tomczak83 skomentował Wrota do opętania (2023) Lektor PL;W Konstancinie-Jeziornie odbyły się powiatowe obchody Święta Policji. Podczas uroczystości awanse na wyższe stopnie otrzymało 86 funkcjonariuszy, w tym 11 z konstancińskiego komisariatu. Funkcjonariusze z całego powiatu piaseczyńskiego, z okazji 103. rocznicy założenia polskiej policji państwowej, w czwartek (21 lipca) obchodzili ZdHgO.